Pozdrozy ciag dalszy :)
Tym razem odwiedzilam Filadelfie w stanie Pensylwania.
Spotkalam sie z roznymi opiniami na temat tego miasta. Jednym sie podoba, drugim nie. Ja naleze do tych pierwszych!
Zauwazylam, ze architektura Filadelfii laczy ze soba dwa style - klasyczny i nowoczesny. Obok budynkow np. w stylu gregorianskim (Independence Hall) mozna zobaczyc typowo nowoczesne, szklane drapacze chmur :) Czy to zjawisko piekne dla oka, to pojecie wzgledne, ale na pewno interesujace! Ja okreslilabym ten styl jako polaczenie klasycznego Waszyngtonu (w ktorego centrum drapacze chmur sa zabronione) z nowoczesnoscia Nowego Jorku.
Warto jeszcze podkreslic, ze Filadelfia byla pierwsza stolica USA. Takze zwiedzenie dwoch stolic USA na swojej liscie moge odhaczyc! ;)
Niestety nie zwiedzilam tyle, ile bym sobie tego zyczyla ze wzgledu na ograniczenie czasowe (3 dni) oraz... potworny upal! Byl to najgoretszy weekend tego lata.
Race street - musielismy zapamietac te ulice, gdyz przy niej miescil sie nasz hotel ;) |
Tu nasz lobsterek, ktory zostal ugotowany 'na poczekaniu'. Po lewej zywy - po prawej ugotowany. |
Swieczki z wosku pszczelego |
City Hall - czyli ratusz |
Przejscie przez ratusz |
dziedziniec ratusza |
dziedziniec |
Love park |
widok z hotelu Sheraton |
widok 2 |
W Filadelfii znajduje sie wiele ogromnych malowidel na scianach budynkow. To malowidlo na scianie Szpitala Uniwersyteckiego Hahnemann |
ratusz w oddali |
Ogromny pedzel w poblizu Pennsylvania Academy of the Fine Arts |
China town |
Pozegnanie z Filadelfia - widok zza okna autokaru. |