sobota, 8 czerwca 2013

Pozdrozy ciag dalszy :) 
Tym razem odwiedzilam Filadelfie w stanie Pensylwania.
Spotkalam sie z roznymi opiniami na temat tego miasta. Jednym sie podoba, drugim nie. Ja naleze do tych pierwszych! 
Zauwazylam, ze architektura Filadelfii laczy ze soba dwa style - klasyczny i nowoczesny. Obok budynkow np. w stylu gregorianskim (Independence Hall) mozna zobaczyc typowo nowoczesne, szklane drapacze chmur :) Czy to zjawisko piekne dla oka, to pojecie wzgledne, ale na pewno interesujace! Ja okreslilabym ten styl jako polaczenie klasycznego Waszyngtonu (w ktorego centrum drapacze chmur sa zabronione) z nowoczesnoscia Nowego Jorku. 
Warto jeszcze podkreslic, ze Filadelfia byla pierwsza stolica USA. Takze zwiedzenie dwoch stolic USA na swojej liscie moge odhaczyc! ;)
Niestety nie zwiedzilam tyle, ile bym sobie tego zyczyla ze wzgledu na ograniczenie czasowe (3 dni) oraz... potworny upal! Byl to najgoretszy weekend tego lata.



Race street - musielismy zapamietac te ulice, gdyz przy niej miescil sie nasz hotel ;)



Market. W ogromnej sali miescilo sie wiele stoisk oraz malych kawiarni/restauracji w roznym stylu. Amisze sprzedajacy wlasne wyroby; stoiska z surowymi owocami morza, miody prosto od pszczelarza i wiele innych.
Tu nasz lobsterek, ktory zostal ugotowany 'na poczekaniu'. Po lewej zywy - po prawej ugotowany.
Swieczki z wosku pszczelego

City Hall - czyli ratusz


Przejscie przez ratusz


dziedziniec ratusza

dziedziniec
 
 
Love park
widok z hotelu Sheraton

widok 2

W Filadelfii znajduje sie wiele ogromnych malowidel na scianach budynkow. To malowidlo na scianie Szpitala Uniwersyteckiego Hahnemann

ratusz w oddali




Ogromny pedzel w poblizu Pennsylvania Academy of the Fine Arts

China town


Pozegnanie z Filadelfia - widok zza okna autokaru.